W życiu powinniśmy maksymalnie wykorzystywać każdą chwilę. Przecież kiedyś możemy je stracić. Nie mowa tu o strachu, lecz o spełnieniu. Każdy z nas ma marzenia. Marzenia, które powinien zrealizować. Czyż nie pięknie byłoby kiedyś usiąść wśród wnuków, i opowiedzieć im wiele przepięknych historii? Historii, przepełnionych miłością, przyjaźnią, smutkiem i szczęściem. Bo przecież smutek, również odmienia naszą historię.
& Twoja perspektywa &
Nicość. Nie mogłam otworzyć oczu, a jednocześnie miałam za mało siły, by wypowiedzieć chociażby jedno słowo. "Czy tak wygląda śmierć? Czy ja umarłam?", zadawałam sobie mnóstwo pytań, na które nie znałam odpowiedzi. Poczułam ciepło, otaczające moją wychłodzoną dłoń. Nieznacznie uniosłam kąciki moich ust, i spróbowałam otworzyć oczy. Gdy wreszcie mi się to udało, mój wzrok utkwił na twarzy bruneta, o kręconych włosach. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że będzie tu przy mnie, przez cały czas. Wpatrywałam się w jego idealnie malinowe usta, ułożone w nieśmiałym uśmiechu. Zauważyłam szmaragdowy kolor, wydobywający się spod powiek chłopaka. "Obudził się", pomyślałam. Jego spojrzenie utkwiło w moich tęczówkach, i po chwili znalazłam się w jego objęciach. To ciepło dało mi naprawdę wiele siły. Ciepło, bijące od serca. Położyłam dłoń na jego lewej piersi, i wyczułam bicie tego ukochanego serduszka. Wpiłam się w usta Harre'go, wplatając palce w bujne loki. Uśmiechał się przez pocałunek. Po kilku minutach spokoju, usłyszałam donośny hałas.
-Witamy wśród żywych! - Krzyknął Louis, na chyba cały oddział.
-Tak, hej. - Wymamrotałam, wciąż trzymając chłopaka za dłoń.
-Nawet w szpitalu? - Dodał Niall, zaś ja przez chwile nie zrozumiałam o co chodzi. Gdy chłopcy wymienili między sobą znaczące spojrzenia, stuknęłam się w czoło. "Jacy oni są dziecinni", powtarzałam w myślach.
-W opór reporterów. - Oznajmił Zayn, wyglądając przez okno. Nawet w szpitalu nie dadzą ludziom odetchnąć. To ich praca, ale bez przesady. Do pokoju wbiegła roześmiana Daisy, a za nią wolnym tempem przechadzała się Chloe. Jej widok stanowczo poprawił mi humor. Uśmiechnęłam się delikatnie, i przytuliłam małą dziewczynkę, dobijającą się do moich ramion. Rudowłosa była jakaś inna. Spoglądała na wszystkich z większym zaufaniem, spokojem. Jak dużo się zmieniło?
-Witamy wśród żywych! - Krzyknął Louis, na chyba cały oddział.
-Tak, hej. - Wymamrotałam, wciąż trzymając chłopaka za dłoń.
-Nawet w szpitalu? - Dodał Niall, zaś ja przez chwile nie zrozumiałam o co chodzi. Gdy chłopcy wymienili między sobą znaczące spojrzenia, stuknęłam się w czoło. "Jacy oni są dziecinni", powtarzałam w myślach.
-W opór reporterów. - Oznajmił Zayn, wyglądając przez okno. Nawet w szpitalu nie dadzą ludziom odetchnąć. To ich praca, ale bez przesady. Do pokoju wbiegła roześmiana Daisy, a za nią wolnym tempem przechadzała się Chloe. Jej widok stanowczo poprawił mi humor. Uśmiechnęłam się delikatnie, i przytuliłam małą dziewczynkę, dobijającą się do moich ramion. Rudowłosa była jakaś inna. Spoglądała na wszystkich z większym zaufaniem, spokojem. Jak dużo się zmieniło?
& Perspektywa Chloe &
Ucieszyłam się niemiłosiernie w chwili, gdy doszła do mnie wiadomość o wybudzeniu się (T.I.). Gdy weszłam do sali, zauważyłam spoglądającego na mnie blondyna. Posłałam mu zalotny uśmiech, i usiadłam obok Louis'a.
-Jak się czujesz? - Zwróciłam się w stronę brunetki, leżącej w objęciach Hazzy.
-Dobrze. - Uśmiechnęła się, zaś brunet ucałował ją w policzek.
-Ślicznie razem wyglądacie. - Posłałam im radosne spojrzenie, i spojrzałam na Horana, uparcie obserwującego każdy mój ruch.
-Możemy porozmawiać? - Szepnęłam w jego kierunku, i zwróciłam się w stronę wyjścia. Przekraczając próg sali wyczułam, że Niall podąża za mną jak cień.
-Dobrze. - Uśmiechnęła się, zaś brunet ucałował ją w policzek.
-Ślicznie razem wyglądacie. - Posłałam im radosne spojrzenie, i spojrzałam na Horana, uparcie obserwującego każdy mój ruch.
-Możemy porozmawiać? - Szepnęłam w jego kierunku, i zwróciłam się w stronę wyjścia. Przekraczając próg sali wyczułam, że Niall podąża za mną jak cień.
& Perspektywa Harre'go *
Znów jest w moich objęciach. Znów wszystko się układa. Tylko, żeby nie skończyło się to tak, jak prawie zawsze. Oby wszystko się ułożyło. Bawiłem się jej czekoladowymi włosami, czując nutkę jabłkowego szamponu. Palcami przemierzałem jej policzki, co wywoływało uśmiech na twarzy dziewczyny, próbującej rozmawiać z przyjaciółmi. W pewnej chwili Chloe wyszła, a za nią jak cień pobiegł Niall.
-Coś się kroi? - Spytała Danielle, przekraczając próg pokoju. W dłoni miała urocze, różowe pudełko. Podejrzewam, że czekoladek. Liam momentalnie podbiegł do tancerki, witając ją słodkim pocałunkiem. Zawsze uważałem, że kiedyś się pobiorą.
-O co ci chodzi? - Zaśmiała się (T.I.), chociaż chyba każdy się domyślał, że chodziło o dwójkę naszych uciekinierów.
-To dla ciebie kochana. - Dziewczyny przywitały się uściskiem, po którym Dan wręczyła naszej poszkodowanej pudełko. - To nie są czekoladki. - Mrugnęła w naszą stronę, i usadowiła się na kolanach Liam'a. (T.I.) podniosła pudełko, potrząsnęła, a po chwili pociągnęła za białą wstążkę...
& Perspektywa Niall'a &
Czy robię to w tak oczywisty sposób, że Chloe to zauważyła? Czy w tak oczywisty sposób obserwuję ją ukradkiem spojrzenia? Można oficjalnie powiedzieć, że Niall Horan się zakochał. Nie w jedzeniu, lecz w dziewczynie. W przepięknej rudowłosej piękności, rozświetlającą mój dzień. Przechadzamy się po parku, pogrążeni w ciszy. Jedynym dźwiękiem jest szelest drzew, połączony z rozmowami pacjentów. Uśmiechamy się nieśmiało, lecz to do niczego nie zmierza. Zatrzymałem się przy oczku wodnym, spoglądając dziewczynie prosto w oczy.
-Chloe, ja... - Zaciąłem się. Rozpłynąłem się w tych niewinnych, niebieskich oczach. - Ja coś do ciebie czuję. - Dodałem, oblewając się nieznośnym rumieńcem. Odwróciłem wzrok, szukając pomocy w roślinach.
-Ja też coś do ciebie czuję. - Moja towarzyszka uniosła mój podbródek, wymuszając kontakt wzrokowy. - Coś więcej, niż do przyjaciela. - Dodała, obdarzając mnie delikatnym pocałunkiem w usta. Jej wargi były tak idealnie gładkie, podkreślone czerwienią. Już czuję, jak będę za chwilę wyglądać. Uśmiechnąłem się, i nie zważając na mijających nas ludzi, pogłębiłem pocałunek. Była dla mnie ważna. Strasznie ważna. Jestem ostatnim w zespole, który odnalazł miłość. Czyżby to oznaczało zamknięcie błędnych kół, w jakich znajdował się Harry? Odkąd jest z (T.I.), postrzega świat inaczej. Ostatni raz posmakowałem ust niebieskookiej, nieśmiało się od nich oddalając. Położyła mi głowę na piersi, zaś ja ucałowałem jej włosy. Tak wiele przeszła, a jednocześnie jest tak delikatna, nieśmiała, idealna.
Wiem, przesadziłam z perspektywami.
Czy ktoś się spodziewał, o połączeniu tej dwójki?
Tylko, że za nic nie mogę znaleźć połączenia ich imion.
Niall jako ostatni odnalazł miłość. Pytanie pozostaje tylko jedno.
Czy to ta jedyna? (:
+ Przepraszam, że musiałyście tak długo czekać.
Już zaczynam pisać kolejny rozdział :3
++ Chciałabym poprosić wszystkie czytelniczki, o
skomentowanie (: To dla mnie ważne :)
Caroline. x
Super rozdział ;***
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział :) I taaaki długi, podoba mi się to że napisałaś z wielu perspektyw :) Mam nadzieję, że Niall znalazł tą jedyną :) Pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńNaill ma dziewczynę!!! no tg to się nie spodziewałam, ale fajnie że tak jest (przynajmniej coś się dzieje xd)a co do rozdziału to jest zarąbisty ;) i czekam na następny (mam nadzieją że niedługo będzie)
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudny <33
OdpowiedzUsuńJest długiii i fajnie że napisałas z wielu perspektyw.
No i cudnie, że Niall znalazł milosc. :)
Czekam na kolejny :>
Pozdrawiam <33
Olcia Styles
irresistibleharrystyles.blogspot.com
Pewnie nikt się nie spodziewał, a ja z pewnością nigdy bym o tym nie pomyślała, ale pomimo to jestem pozytywnie zaskoczona i cieszę się, że i Nial zazna choć trochę szczęścia. Jestem ciekawa jak rozwinie się ta znajomość, dlatego dodawaj szybko nowy rozdział. Czekam ;*
OdpowiedzUsuńHej! ;)
OdpowiedzUsuńZ góry sorka za krótki kom- jestem na tel;x
Rozdział jest no po prostu bomba! Genialny. Zajebisty. Fenomenalny. Boski. I nie wiem co jeszcze!
Muszę przyznać, że bardzo fajnie i lekko się czytało z tych wielu perspektyw;)
Pomimo, ze długo czekałyśmy to bynajmniej rozdział zaje i dłuuugi*.*
Kocham Cię za niego wiesz? :D
No i Niall*.*
Ale się cieszę, że w końcu zasmakował miłości<3
Oby się okazała tą jedyną. Tak ładnie proszę*,*
Z niecierpliwością czekam na nn!:D
Całuski! xx
Kim to dziewczyna, której zaufanie traci się łatwo, dziewczyna, której trudno zżyć się z ludźmi i trudno pokochać lub wybaczyć. Nina jest dziewczyną lekko zagubioną. Sama nie wie czego chce. Is natomiast ciągle sięga do przyszłości i jest dziewczyną konkretną. Wszystkie są ze sobą mocno związane. Łączy je również coś z chłopcami z One Direction. Czy będzie to miłość, czy może coś innego ? Jak dziewczyny będą radziły sobie z problemami, których z dnia na dzień będzie co raz więcej ? Czy poradzą sobie z tak licznymi rozstaniami ? Zapraszam na nowego bloga, liczę, że będziesz czytać, komentować i zaobserwujesz ;)
OdpowiedzUsuńwww.love-trust-lies.blogspot.com
Alex :)
Kiedy dodasz następny rozdział? xd
OdpowiedzUsuń