niedziela, 24 marca 2013

Memories

W życiu dzieją się różne rzeczy. Istnienie każdego człowieka niesie za sobą wiele wydarzeń. W niektórych momentach wydaje nam się, że wszystko jest bezsensu, zaś w innych jest zupełnie na odwrót. Czasem przejmujemy się bez powodu. Myślimy, że cokolwiek zrobimy, okaże się pomyłką. Strach nie jest zły. Każdy, nawet najbardziej odważny człowiek kiedyś go zaznał. Jednak nie powinniśmy przejmować się na zapas. Chwytaj dzień, żyj chwilą. Wiele osób traktuje te słowa jako życiowe motto, dla innych jest to niezrozumiałe. Nie żyjemy dla pracy. Żyjemy dla ludzi. Ludzi, którzy są nam bliscy. Potrafimy się zakochać, znienawidzić, jednak jedno uczucie nie wyklucza drugiego. Czasem na drodze napotykamy różne sytuacje. Nie możemy bez kogoś żyć, a jednocześnie nie chcemy Go znać. Tak często jest i w Twoim życiu. Takie momenty trwają krótko, ale jednak goszczą w tej historii. Obróciłaś głowę, i spojrzałaś na Harre'go. Jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Nie myślisz tak dlatego, że jesteś młodsza. Każdego dnia widzisz, jak się zachowuje. Jest zabawny, czasem charakterem przypomina małe dziecko, ale potrafi zachować się poważnie. On żyje chwilą. Docenia każdy szczegół życia. Ludzie mówią, że One Direction nie będzie trwało wiecznie. W Jego sercu, i milionów osób na całym świecie, zostanie na zawsze.
-Zaraz dojedziemy. - Usłyszałaś melodyjny, lecz zachrypnięty głos bruneta. - Nie denerwujesz się? - Spytał, spoglądając Ci w oczy. Uśmiechnęłaś się, i pokiwałaś przecząco głową.
-Mam powody? - Zapytałaś, skupiając uwagę na drodze. Deszcz jest pięknym zjawiskiem. Czasem potrafi nas wystraszyć, ale im większa burza, tym piękniejsza tęcza.
-Raczej nie. Ale mam nadzieję, że będzie tak łatwo, jak podczas spotkania z Twoją mamą. - Zaśmiał się, zaś Ty posmutniałaś. Rzuciłaś tylko wymuszonym uśmiechem, i odwróciłaś głowę w stronę okna. Wspomnienia wracają. Wtedy jeszcze wszystko było dobrze. Może powinnaś dać tacie drugą szansę? Przynajmniej dać Mu wszystko wytłumaczyć. Teraz wydaje Ci się to niezrozumiałe, ale może odpowiedź na mnóstwo pytań, jest najprostsza w świecie? Zawsze powinno się dawać szansę. Kiedyś sami możemy jej potrzebować, więc dlaczego nie spróbować? Twoje rozmyślania rozproszył dźwięk otwieranych drzwi. Dojechaliście. Odpięłaś pas, a brunet otworzył Ci drzwi. Obdarzyłaś Go delikatnym uśmiechem, i powolnym krokiem udaliście się w stronę domu.
-Dawaj, pukaj. - Zaśmiał się, a Ty spojrzałaś na Niego, jakbyś chciała Go zabić.
-Masz niezły ubaw, co nie? - Spytałaś sarkastycznie, i uderzyłaś Go w ramię. Spojrzał na Ciebie poważnie, i zapukał do drzwi. Zachowywał się jak książę, bądź król, ale po chwili wybuchł śmiechem. Patrzyłaś na Niego jak na totalnego głupka, a w tym momencie w drzwiach stanęła kobieta, o ciemnych włosach. Przytuliła Cię, a następnie Harre'go. Gestem zaprosiła Was do środka, i obdarzyła szczerym uśmiechem. Już od progu drzwi zauważyłaś pełno zdjęć. W domu panowała radosna atmosfera. Aż miło tu przebywać. Udałaś się do salonu, utrzymanego w kolorze borówki, i ciemnego drewna. Usiadłaś na kanapie, i spojrzałaś na długowłosą dziewczynę, zmierzającą w Twoją stronę.
-Jestem Gemma. - Uśmiechnęła się, i usiadła obok. - Ty musisz być (T.I.) Harry wiele o Tobie opowiadał. - Zaśmiała się, i pogłaskała śnieżnobiałego kota, wędrującego po Jej nogach. Zanim się obejrzałaś, zwierzak ułożył się na Tobie.
-Dusty, ulubienica Harre'go. - Pierwsze słowa, wypowiedziane z ust pani Styles, przepełnione były miłością, i szczęściem. Była radosną kobietą. Widać, że Jej kontakty z synem były bardzo dobre. Zauważyłaś, że Gemma podaje Ci album. Przejechałaś palcami po słowach, znajdujących się na okładce. Badanie takich przedmiotów jest niezwykle ciekawe, nawet, gdy się widzi.
-Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. - Przeczytałaś, i otworzyłaś pierwszą stronę. Na niej ukazało się zdjęcie rentgena, z czasów ciąży. Uśmiechnęłaś się, i oglądałaś dalej. Na kolejnych stronach znajdowały się fotografie Hazzy i Gemmy. Od dzieciństwa, aż do obecnych czasów. Obecnych czasów, w miarę możliwości. Odłożyłaś album na stolik, znajdujący się przed Tobą. W oku zakręciła Ci się łza szczęścia. Tu jest tak spokojnie. Wszyscy rozumieją się bez słów. Przed oczami stanęły Ci najpiękniejsze wydarzenia, z Twojego dzieciństwa.
-Przepraszam, muszę się przejść. - Powiedziałaś, niezwykle cichym tonem. Byłaś zła, że nie dałaś tacie się wytłumaczyć. Działałaś pod wpływem emocji, ale to Twój ojciec. To właśnie On uczył Cię jeździć na rowerze, czy też pływać. Tyle pięknych wspomnień, zniszczonych w jednym momencie.. Znalazłaś się na łące. Jesteś tu od godziny, i już się zgubiłaś. Usiadłaś na trawie, i pozwoliłaś powiewom wiatru rozwiewać włosy. Potrzebowałaś ciszy, ukojenia. Usłyszałaś szelest, i poczułaś intensywny zapach perfum. Obok Ciebie usiadł Harry. Nie powiedział nic. Po prostu był obok, i objął Cię ciepłym ramieniem. Położyłaś się, a On robił dokładnie to samo. Ułożyłaś głowę na Jego klatce piersiowej. Brunet bawił się kosmykiem Twoich włosów, podczas gdy Ty zamknęłaś oczy. Czułaś spokój. Byłaś szczęśliwa. On dawał Ci szczęście, którego ostatnio Ci brakowało. Rozumiał Cię bez słów. Znosił Twoje humory. Milczał, i był obok. Potrzebowałaś takiej osoby, jak On. Gdyby odszedł, nie wiesz co mogłoby się stać.



Jest nowy rozdział! :3
Ostatnio miałam jakieś gorsze chwile pisania,
ale powoli wracam do formy. Przynajmniej mi się
tak wydaje, ale ostateczne zdanie należy do Was.
Nie uważacie, że to jest trochę monotonne, i
wypadałoby coś zmienić?
Caroline. x

9 komentarzy:

  1. Mnie się podoba takie jakie jest i wcale nie uważam żeby było monotonne :) Fantastyczny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba xx

    [SPAM]

    Olivia - "Byłeś moją osobistą komedią romantyczną. Wyjątkową, bo bez happy endu."
    Alex - "Nie pamiętam Cię"
    Blair - "Po co mam inwestować w niepewny biznes ?"

    Zapraszam:
    http://chichoty-losu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem nie jest wcale monotonne! Powinnaś iśc do lekarza, aby przebadał ci tą zdolną główkę, czy na pewno wszystko z nią OK :D <3
    rozdział jest jak zwykle świetny! :) Jak ja uwielbiam twój styl pisania*.* Loveeee♥
    Nie wiem jak to robisz, że masz tak świetne rozdziały. Ahhh ta twoja wena*.*
    z niecierpliwością czekam na nn! :)
    Całuski! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie jest monotonne! Bardzo mi się podoba! Ale jedyne co mogłabys zmienić, to wprowadzić więcej dialogów. To mnie trochę denerwuje. Lepiej się czyta dialogi, niż np. powiedział to i to.
    Myślę, że cię nie uraziłam. Po prostu wyraziłam swoją opinię. Chyba się na mnie nie gniewasz co? Myślę, że nie.
    Czekam na następny!
    Buziaki xxx
    Pati Payne ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic nie jest monotonne ;) mi się podoba tak jak jest. Cieszę się, że Harry cały czas czuwa i wie kiedy jego bliskość jest potrzebna, a kiedy nie. Jestem ciekawa czy tato otrzyma drugą szansę, a jeśli tak to czy dobrze ją wykorzysta. Czekam na następny i pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest cudowny <33
    Podoba mi sie po prostu wszystko !!
    I nic tu nie jest monotonne tylko wprost bajeczne <33
    Czekam na kolejny rozdział, bo bardzo mi się
    spodobało jak piszesz :>
    Pozdrawiam <3
    Olcia Styles
    irresistibleharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem jedno, bo tylko to jest w stanie opisać ten rozdział: ZAJEBIŚCIEKURWAGENIALNE! ♥♥ , pozdrawiam :3






    + u mnie nn, bylo by miło, jakbyś wpadła kochana :*
    luckymemory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest cudowny :3
    Monotonny? Ty takich nie piszesz.
    Nie mogę wyjść z podziwu jak można tak idealnie pisać <3
    I emocje, to jest idealne :>
    Nie mogę się doczekać następnego.
    <333
    Mrs.Styles

    OdpowiedzUsuń
  9. nie zmieniaj nic, bo bardzo fajny rozdział, przyjemnie napisany :D będę wbijać częściej, a gdy Ty będziesz miała czas, wpadnij do mnie ;*
    http://leeetmeloveyou.blogspot.com
    ściskam
    xoxo
    Kiyoko

    OdpowiedzUsuń