Te same ściany, te same drzwi, Ci sami ludzie. Melancholia zalewała cały Twój umysł. Całkiem niedawno siedziałaś tu czekając na Harre'go. Bałaś się. Teraz jest tak samo. Z Anne, znacie się praktycznie od zawsze. Przedszkole, pierwsze radości, pierwsze smutki. To wszystko działo się razem z Nią. Siedziałaś na podłodze, naprzeciwko drzwi pokoju, do którego wjechała. Ludzie patrzyli na Ciebie zaniepokojeni, ale dobrze wiedziałaś, że z krzesła opadłabyś na podłogę. Hazz siedział obok, czule Cię obejmując. Dobrze, że tu jest.
-Możecie do Niej wejść. Stan jest stabilny. - Spojrzałaś w górę. Nad Tobą stał lekarz, wypisujący coś na karce. Wstałaś, lecz nie mogłaś ustać. Cała drgałaś. Umysł się bał, a ciało odmówiło posłuszeństwa. Dobrze, że przy Tobie był Harry. Podniósł Cię, i wszedł do sali. Ujrzałaś Anne, a obok Niej masę urządzeń. Wyswobodziłaś się w rąk chłopaka, i chwiejnym krokiem podeszłaś do przyjaciółki. Ledwo co zdążyłaś Jej wszystko powiedzieć, a teraz? Teraz Ją tracisz. Spojrzałaś na kartę pacjenta. Wyniszczenie? Co to znaczy? Chodzi o niedowagę? Przecież wygląda całkiem normalnie. Nie zdążyłaś nad tym pomyśleć, bo do sali wszedł lekarz, prosząc Was, abyście odpoczęli. Przytaknęłaś, wiedząc, że negocjacje nic nie dadzą.. Weszłaś do domu chłopaków. Ostatnio spędzasz tu cały czas. Byłaś cała zmieszana, pełna nadziei, ale to minęło. Na środku pokoju ujrzałaś Niall'a, który gdy tylko Cię zobaczył chciał uciekać. Przeszkodziłaś Mu, łapiąc Go za ramię. Pociągnęłaś chłopaka w kierunku kuchni. Oparłaś się o blat, czekając na reakcję.
-Przepraszam. - Jedno słowo, a zmieniło tak wiele. Wybaczyć jest łatwo. Trudniej jest ponownie zaufać. Przytuliłaś Go, a On odetchnął z ulgą.
-Nigdy więcej tak nie mów. To boli. - Stwierdziłaś, wychodząc z kuchni. Humor momentalnie Ci się polepszył, więc dlaczego z tego nie korzystać? Podeszłaś do Harre'go, i przygryzłaś dolną wargę. Wiedziałaś, że to na Niego działa jak magnez w Twoją stronę. Chwyciłaś Go za dłoń, a chłopaki patrzyli na Was jak na film. Idealny związek? Przeprosił, nawet gdy nic nie zrobił. Doceniasz Jego troskę, zaangażowanie. Zamknęłaś drzwi, i zatopiłaś się w jedwabnych ustach bruneta. Bawiłaś się muszką, pod którą była biała koszula. Wiedział, jak uwielbiasz muszki. Zawsze dodają uroku. Zwłaszcza, gdy ktoś ma urodę jak Harry. Zmieniłaś swój obiekt zainteresowania na szyję chłopaka. Z gracją odpinałaś kolejne guziki na koszuli, która ujawniała coraz więcej tatuaży na idealnym ciele. Zaczarowałaś atmosferę dotykiem. Opuszkami palców przejeżdżałaś po każdym zdobieniu na torsie. Brunet leżał wpatrzony w Ciebie, obserwując każdy ruch który tylko wykonałaś.
-Jesteś piękna. - Wyszeptał, a Ciebie przeszedł przyjemny dreszcz.
-Jesteś idealny. - Odpowiedziałaś, znów zatapiając się w ustach chłopaka. Każda część Ciebie promieniała. Wasze dłonie, usposobienie, charakter, a nawet wygląd. To wszystko idealnie się komponowało. Reszta wieczoru pozostaje Waszym wspomnieniem, które nigdy nie ujrzy światła dziennego..
Wiem, że jest strasznie krótki, ale musiałam wyprostować
kilka rzeczy. Następny będzie strasznie długi, i nie mogłam go
napisać, bez wyjaśnienia kilku rzeczy. Po prostu przeczytanie
zajmuje dwie minuty, albo mniej, ale bez tego nie dałoby rady.
Dlatego też dodaję wcześniej :3
Następny będzie we wtorek.
I tradycyjnie, co sądzicie?
Caroline. x
Hej, hej<3 :)
OdpowiedzUsuńRozdział jesst zajebisty :D
Kocham te twoje pomysły:)
Wiesz zawsze musi być taki z uproszczeniem, więc nie mam ci tego za złe:) Ale i tak wyszedł ci świetnie i już nie mogę się doczekać tego kolejnego- który ma być dłuuugi♥ aww*.*
No to ja już nie zanudzam;x
Pamiętaj że jest genialnie i do nexta! :)
+ U mnie nowy rozdział
http://hello-in-my-world.blogspot.com
Liczę na twój kom:)
Całuje! ♥
Aww :D Boski rozdział Ci wyszedł :) Szkoda że taki krótki, ale wynagrodziłaś mi to treścią :) Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńAwww...Słodki! Normalnie genialny! Nie mogę już się doczekać tego długiego! Napisz go szybko!! Buziaki xxx
OdpowiedzUsuńJuż jest gotowy :3
UsuńCzeka na dodanie :D
(a to we wtorek)
Caroline. x
Jak zwykle bosko, tylko trochę krótki rozdział ♥
OdpowiedzUsuńI ostatnia wymiana zdań.... Ach♥
Czekam na kolejny i zapraszam do mnie
http://friendshipismoreimportantthanlove.blogspot.com/
Krótki, bo jest taką.. zapowiedzią?
UsuńMusiałam sprostować kilka rzeczy, a
następne będą dłuuuugie.
Wpadam do Ciebie cały czas! <33
Caroline. x