Znasz to uczucie, gdy myślisz, że wszystko jest idealne? W życiu nie chodzi o pracę. W życiu chodzi o przyjaciół, rodzinę, miłość.. Można tak wymieniać dość długo, ale nie do końca o to chodzi. Skąd to nawiązanie? Twoje życie jest ułożone jak nigdy. Masz grupkę wspaniałych przyjaciół, kochającą rodzinę i .. I Harre'go, chłopaka bez którego w tej chwili nie wyobrażasz sobie życia. Być może to niebywałe, czy też głupie. W końcu znacie się tak krótko, a zachowujecie jak przyjaciele z piaskownicy. A nawet lepiej. Uwielbiasz Jego bliskość. Uwielbiasz chwile, gdy poprawia włosy, czy też śpiewa. Każdy cal tego chłopaka sprawia Ci radość. Od romantyzmu, do zabawy pistoletami na wodę. A jeśli o tym mowa..
-Wygrałem! - Krzyknął blondyn. Oczywiście nie obyło się bez nieuzasadnionego tańca radości.
-Przegrałeś. - Burknął Zayn. - Wygrali Harry, (T.I.) i Lou. Ja już nigdy nie będę z Tobą w drużynie. - Powiedział dość poważnym tonem. Jak można tak poważnie brać zabawę? Może to sprawa honoru? W sumie, przegrali z dziewczyną.. Wykładałaś już ostatnie sztuki grillowanego mięsa na talerz, obserwując czy nikt nic nie podjada. Oczywiście chłopcy nie mogli się doczekać, a Ty niespecjalnie się śpieszyłaś.
-To co robimy jutro? - Spytał Hazz, podczas gdy Niall rzucił się na jedzenie jak oszalały. Zaśmiałaś się, poprawiając włosy. Wymieniłaś z Harry'm jedno spojrzenie. Miałaś ochotę zatopić się w tych jedwabnie miękkich ustach, ale z trudem się powstrzymałaś.
-Jutro, to jedziemy na wywiad. (T.I.), może przenocujesz u nas? Byłoby jutro szybciej. - Liam wydał się niezwykle poważny, ale chłopcy zaczęli się śmiać, wymieniając między sobą znaczące spojrzenia. Jak dzieci. Dzieci, które uwielbiasz.
-Jeśli to nie problem. Pójdę się spakować. - Dokończyłaś jeść swoją niewielką porcję i ruszyłaś w stronę pokoju. Nie rozumiesz, dlaczego nie masz apetytu. Może to przez dziwne zachowanie rodziców? A może po prostu nie jesteś głodna? Znów to myślenie, które przyprawiało Cię o ból głowy. Podczas pakowania ostatnich rzeczy, Twoją uwagę przykuło zdjęcie w ramce. Przedstawiało Ciebie i babcię, jakieś dwa miesiące temu. Kiedy to zrobili? Poza tym, od kiedy ta fotografia stoi u Ciebie w pokoju? Poczułaś dłoń na swoim barku. Lekko odskoczyłaś, po chwili uświadamiając sobie, że to przecież Harry. Ale nie wyczułaś perfum..
-Zayn? Co tu robisz? - Tutaj Cię zdziwił. Jedyna osoba, jaka Cię tak zachodzi to Hazz. Spojrzałaś prosto w czekoladowe oczy mulata, czekając na odpowiedź.
-Co jutro powiesz? - Spytał, opierając się o róg biurka. O co Mu może chodzić? Był chyba najbardziej tajemniczą osobą jaką znasz.
-Prawdę. Chodźmy już. - Stwierdziłaś, zabierając torbę. Chłopak szedł za Tobą jak cień. Czułaś na sobie nieschodzące spojrzenie Malika. Sprawa wydała Ci się dziwna, ale po chwili ujrzałaś Harre'go. Stał na środku pokoju, a gdy zeszłaś delikatnie przygryzł dolną wargę. Coś w Tobie pękło. Rzuciłaś torbę i pobiegłaś w Jego stronę. Rzuciłaś Mu się w ramiona, przytulając najmocniej jak tylko potrafisz. Znów czułaś się rewelacyjnie. Kątem oka spojrzałaś na Zayn'a. Pisał coś w telefonie. Na Jego twarzy malowały się nerwy. Nie zdążyłaś nic zrobić, bo zostałaś dosłownie wyniesiona z domu. Dochodzi jedenasta w nocy, a Wy spacerkiem przejdziecie kilka kilometrów. Byłaś zbyt zmęczona, by cokolwiek powiedzieć. Zasnęłaś w ramionach swojego chłopaka..
Przepiękne aromaty rozchodziły się po całym pokoju. Było Ci zbyt dobrze żeby wstać. Poczułaś wyrazisty zapach perfum. Momentalnie otworzyłaś oczy. Ukazał Ci się Harry, z tacą, na której znajdowało się śniadanie.
-Dzień dobry. - Uśmiechnął się, ukazując rząd białych zębów. - Za godzinę musisz być gotowa. - Ucałował Cię w czoło, po czym zniknął za drewnianymi drzwiami. Zaczęłaś jeść, apetycznie wyglądające naleśniki. Nawet słodycz w postaci jedzenia to Jego specjalność. Rozejrzałaś się po pokoju. Jest dość duży, ale i przytulny. Utrzymany w jasnych, delikatnych kolorach. Po skończonym śniadaniu ruszyłaś w stronę łazienki. Przecież musisz jakoś wyglądać..
-Zayn, pośpiesz się! - Liam był wyraźnie zdenerwowany naszym opóźnieniem.
-Przestań. Stylówa musi być. - Mrugnęłaś w stronę mulata, na co On odpowiedział szczerym uśmiechem. Spojrzałaś w prawo, na siedzącego Harre'go, próbującego zawiązać buty. Co chwilę mu coś w nich nie odpowiadało, więc to była już dziesiąta próba. Klęknęłaś przy Nim, po czym delikatnie zawiązałaś sznurówki. Popatrzyłaś na chłopaka. Wydał się zadowolony. Przed chwilą był jednym wielkim nerwem, a jak ma zawiązane buty jest szczęśliwy? Naprawdę, dzieci.. Na plan przybyliście z niewielkim, dziesięciominutowym spóźnieniem. Na Wasze szczęście miasto było przejezdne. Cóż za zbieg okoliczności. Czułaś nieschodzące z Ciebie spojrzenia ludzi. Denerwowałaś się, a Hazz próbował Cię uspokoić. Nie działało. Chciałaś być jak najdalej. W jednej chwili wszystko Cię przeraziło. Światła, ludzie, a nawet mikrofony, przyczepione do ubrania. Zaczęło się odliczanie. Zielonooki mocniej ścisnął Twoją dłoń, a Ty zatopiłaś się w szmaragdowych tęczówkach. Czułaś się jak przed ślubem. Strzępek nerwów. Przed oczami miałaś zaćmy, ale nie poddałaś się. Musisz to zrobić. Musisz przełamać strach..
Dziś jest sobota, więc dodam rozdział :3
Czemu nie? Co sądzicie o tym rozdziale?
Może ktoś ma jakieś propozycje, co do wątków
w opowieści? Każde przyjmę z uśmiechem, a nawet
postaram się niektóre wykorzystać. (O ile coś mi zaproponujecie)
I to chyba tyle. Miłego weekendu < 3
Caroline. x
Świetny! Oby ten wywiad im się udał!
OdpowiedzUsuńHazza jest taki słodki! Awww...
Czekam na nexta :D
Pozdrawiam xxx
Rozdział jak zawsze cudowny ! ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa rozwinięcia sytuacji.
Z niecierpliwością czekam na następną notkę.
Weny życzę i pozdrawiam. ;*
dopiero zaczęłam czytać, ale wydaje się fajny (:
OdpowiedzUsuńz góry przepraszam, że zostawiam to zaproszenie tu, ale nie znalazłam specjalnej zakładki ...
zapraszam na dwunasty rozdział na LYE, miło by było gdybyś wyraziła swoją opinię (: za każdą opinię się odwdzięczę.
www.lastyearwithlou.blogspot.com
Wiem, że nie ma zakładki :3
UsuńW przyszłości będzie, ale nie mam za złe, że
zostawiasz tutaj takie jakby, zaproszenie..?
Oczywiście zaraz wpadam ! < 3
Caroline. x
Trzymam kciuki za ich wywiad :D mam nadzieję, że pójdzie im jak z płatka :D
OdpowiedzUsuńJa ci nie daje żadnych propozycji bo sama wiesz co umieścić w rozdziale, i to co napiszesz jest po prostu genialne <3
OdpowiedzUsuńWięc już chyba wiesz co myślę o tym rozdziale?
Jak zresztą o każdym.
Kocham go, i znowu się powtórzę, ale kocham subtelność z jaką piszesz :3
Jestem tylko ciekawa czy wywiad pójdzie po ich myśli :>
Kiedy następny?
Czekam na następny :)
xx.
Mrs.Styles
Dziękuję! <3
UsuńPowinien być jutro :3
Już jest napisany, ale pewnie małe korekty
trzeba będzie zrobić :)
Caroline. x
I mam takie jeszcze jedno pytanie :)
UsuńPodejrzewam, że masz tt tylko jak się na nim nazywasz? Bo oczywiście ogarnięta ja się nie łapię, kto jest kto.
Tylko z nielicznymi :)
xx.
Mrs.Styles
Twitter? @Mrs_Carolinex
UsuńTwórczo :3
Założony w sumie chwilę temu ;)
Caroline. x
Bardzo mi się podoba xD.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie co będzie dalej ? ; p
Pozdrawiam serdecznie, Isiia <3.
Rozdział jest CUDOWNY. Tylko czemu, w takim momencie przerwałaś.? ;c Czytam, czytam a tu koniec. Szkoda ..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny..
+Zapraszam na nowy rozdział..